1 Obserwuję
JacobScott

JacobScott

Zeznania Niekrytego Krytyka

Zeznania Niekrytego Krytyka - Maciej Frączyk Potrafię tolerować kiepski warsztat pisarski, umiem docenić profesjonalnie złożone wywody na obcy mi temat, mogę przełknąć średniej jakości powieść, jeśli tylko czytanie jej sprawi mi jakąkolwiek przyjemność – ale jest coś czego przełknąć nie potrafię, a jest to mieszanka pretensjonalności z wyrachowaniem. Niekrytego Krytyka znałem tylko z YT. Jego twórczość niezbyt mi się podobała: ten ton, te miny, ta żenująca pewność siebie. Zdecydowanie wolałem Lekko Stronniczych (i nadal wolę!). Zabierając się za "Zeznania" byłem przygotowany na najgorsze. Po części nie zawiodłem się. Nie chcę tu się zbytnio rozpisywać jak to mi się ta pozycja nie podobała (co chyba niestety już zrobiłem...), więc napiszę w ten sposób: wielki szum o nic. Tematy może i jakiś czas temu były szokujące, dzisiaj – bądźmy szczerzy – wyrażenie "gang bang" to nic takiego. Molestowanie ministrantów? Śmieją się z tego kabarety puszczane w telewizji publicznej. Owszem, niektóre żarty (i metafory) bardzo mi się spodobały i doceniłem ich polot, jednak było ich stanowczo za mało. No i ta pretensjonalność – szczególnie na początku. Miałem wrażenie, że typ ciągle prawi o wyluzowaniu, a sam strasznie silił się na żarty i kontrowersje. A reszta: typowo autobiograficzne slogany – bądź sobą! – tylko, że aby być sobą najpierw trzeba być kimś... Podsumowując: jestem mile zaskoczony. Nie ukrywam, że podchodziłem do tej lektury z uprzedzeniem. Na szczęście nie było tak źle. Udało mi się znaleźć kilka całkiem ciekawych akapitów. Nie polecam! (szok, co?)

Miejsce dla kpiarza

Miejsce dla kpiarza - Jan Brzechwa Lekka, lecz równocześnie dająca do myślenia książka. Na temat stylu Brzechwy chyba nie muszę się rozpisywać. Jest klasa :) Względem treści: zabawna, błyskotliwa i zachęcająca do głębszych refleksji. Polecam każdemu. Warto przeczytać.

Filozofia f**k it, czyli jak osiągnąć spokój ducha.

Filozofia f**k it, czyli jak osiągnąć spokój ducha. - John C. Parkin Napisałem długą, merytoryczną, bardzo strukturalną recenzję. Ale ją usunąłem. Wiecie co? Pieprzę ją! :D Powiem wprost: wartościowa książka. Ma w sobie sporo mądrości. Jeśli trafi na odpowiedniego czytelnika, to ten może z niej sporo wyciągnąć. Boję się tylko półinteligenta, który zaczyna dosłownie stosować się do rad. W sumie pieprzyć życie, co? :) A teraz konstruktywna (bardzo śmieszne) krytyka: lektura bazuje na racjonalności czytelnika. Racjonalnie czasami warto sobie odpuszczać, relaksować się itd. Jednak człowiek jest nieco bardziej skomplikowany: dochodzą jeszcze emocje i podświadomość/podstawowe przekonania. Co z tego, że będziemy mówić: pieprzę mojego wrednego szefa – jeśli emocjonalnie nadal czujemy złość i strach przed jego wyrokiem. Wtedy mówmy "pieprzę pracę!" ale to niczego nie zmienia, bo i tak przy niej zostajemy – musimy z czegoś żyć. W ogóle nie da się tak po prostu powiedzieć "pieprzę to" i odczuwać inaczej. Od dziecka kształtują w nas się pewne przekonania na temat życia, motywują je doświadczenia, wiedza nabyta podczas tylu lat. Aby realnie rozwiązać tego typu problem potrzebna jest nam solidna psychoterapia, a nie wmawianie sobie, że "to-a-to pieprzymy". Bo możemy tak powiedzieć, ale co z tego? Podobnie jak z innymi wszystkimi tego typu książkami – efekty trwają co najwyżej miesiąc. Tyle udaje nam się siebie oszukiwać. Podsumowując: książka pełna mądrości, ale i nierealnych rad. Pieprzyć dłuższe podsumowanie.

Ziemie jałowe

Ziemie jałowe - Stephen King Podobnie jak poprzednie części: bardzo dobrze się czytało. Książka zaskoczyła mnie przede wszystkim wieloma bardzo ciekawymi motywami, zazwyczaj związanymi technologią – ale nie tylko to było w niej dobre: przede wszystkim ta lekkość słów i niesamowita przejrzystość. No i Ej! – który powoli nabiera cech Deekina z NWN. Zapowiada się bardzo ciekawie, już nie mogę doczekać się sięgnięcia po kolejne tomy MW.

Życie Pi

Życie Pi - Yann Martel Świetna książka! Najbardziej zachwycił mnie warsztat autora, to jak swobodnie posługiwał się słowami. Mimo dosyć poważnej treści, pozycja ta jest lekka i przyjemna. Względem samej fabuły: nietuzinkowa i zaskakująca. Uwielbiam gdy bohatera umieszcza się takich sytuacjach (pozornie patowych) – wtedy z wypiekami na twarzy obserwuję jak owa postać radzi sobie w trudnych chwilach, jak próbuje złamać pułapkę w której został umieszczony. Życie Pi to jednak nie tylko zaskakująca fabuła i doskonały warsztat pisarski, ale także mnóstwo głębokich, refleksyjnych myśli, a nawet doza paraboliczności (druga wersja historii). Warto przeczytać tę książkę: dla rozkoszy lekkości słowa, dla poznania tej historii, dla praktyki, gdybyśmy kiedyś znaleźli się w podobnej sytuacji i wreszcie: dla znakomitego przesłania. Gorąco polecam!

Zdążyć przed Panem Bogiem

Zdążyć przed Panem Bogiem - Hanna Krall Jedna z niewielu książek, które połknąłem w jeden wieczór – i wcale nie ma się czemu dziwić, bo owa pozycja jest wręcz fenomenalna! Nie wiem o czym napisać: o heroicznych historiach opowiadanych przez Edalmana, czy też może o głębokiej i co najważniejsze popartej praktyką filozofii tego człowieka? To wszystko było tak zrozumiałe, tak logiczne, mimo szaleństwa w tym tkwiącego. Gdy człowiek, który tak wiele przeszedł potrafi opowiadać o rzeczach nieludzkich, tak aby czytelnik wziął je za sprawy normalne – czy nie jest to wielki talent? A może zwykła prostota szczerej relacji? W końcu prawda obroni się sama. Czytając tę lekturę utwierdziłem się w przekonaniu, że obozy rządzą się własnymi prawami, i czyny których się tam dokonuje są jak na tamte warunki zupełnie usprawiedliwione (a może nawet ludzkie) – gwałty, morderstwa, chore zestawienia medyczne, nawet kanibalizm – to wszystko wydaje się ludzkie, gdy każdego dnia stykamy się ze śmiercią. Jedyne czego mógłbym się przyczepić, to kwestia nieco chaotycznej narracji i jak dla mnie zbyt mała objętość lektury. Polecam!

Zemsta

Zemsta - Aleksander Fredro Jak na lekturę szkolną, całkiem nieźle – jednak jeśli mam oceniać ową pozycję na równi z innymi tekstami, które czytam: nie wypadła tak dobrze. Szczególnie w zestawieniu z niedawno przeczytanym "Tangiem" Mrożka. Mimo to czytało się szybko i przyjemnie, a wątki nie były zbyt zawiłe (co często się zdarza w tego typu literaturze), całkiem nieźle to wyszło. Muszę nawet przyznać (mocium panie), że kilka razy się uśmiechnąłem, co świadczy o tym, że jednak w "Zemście" jest coś co mnie porwało :) Jak na lekturę szkolną całkiem niezłe, można przeczytać.

Zasady śmiesznego zachowania

Zasady śmiesznego zachowania - Emil Hakl Wyrażenie "sprzeczność odczuć" chyba najlepiej wyraża moją opinię na temat książki. Z początku odepchnął mnie język, którym posłużył się autor, później zaciekawił mnie, zafascynował i pozytywnie zadziwił. Mimo tego przez cały czas czułem się jakby, ktoś mówił do mnie w języku, który ledwie znam. Jest w tym coś ciężkiego, do czego trzeba przywyknąć – a także coś magicznego co przyciąga czytelnika jak magnes. Jednak czegoś w niej brakuje. Docierając do końca myślimy sobie "okej, więc do tego zmierzaliśmy? Serio?!". W zasadzie książkę tę możemy przyrównać do ciężkiego, kamiennego koła które się toczy... i właściwie tylko o to chodzi. Muszę przyznać, że bardzo zawiodłem się na zakończeniu. Ot ani nie polecam ani nie odradzam. Gruba okładka, mało treści. Ciężki styl, (zbyt) lekka puenta.

Zbrodnia i kara

Zbrodnia i kara - Fiodor Dostojewski Zaczynało się całkiem nieźle: zbrodnia i analiza psychologiczna głównego bohatera, całkiem ciekawy temat – jeden z moich ulubionych. Książka trzymała poziom, ciekawiła, aż do momentu wprowadzenia opisów innych bohaterów, ich analiz i znajomości – czyli jakoś do połowy. Później zaczęła się droga przez piekło, powieść nabrała cech nudnego wywodu, jedynie z elementami psychologii czy filozofii – nagle zdałem sobie sprawę, że mam do czynienia z nudną i przydługawą lekturą szkolną, schematyczną i przewidywalną do granic możliwości. Przeczytałem ją jednak do końca, gdyż ciekawiła mnie metamorfoza bohatera, czekałem na nią niecierpliwie, aż w końcu się doczekałem – na przedostatniej stronie powieści, potraktowana powierzchownie, zupełnie nie rozwinięta ani fabularnie ani psychologicznie. Ot nagle, z akapitu na akapit Raskolnikow zmienił swój sposób postrzegania. Autor powinien wstydzić się za odwalenie takiej fuszerki (i mam nadzieję, że gdzieś w zaświatach czerwieni się gdy czytelnik zdaje sobie z tego sprawę). No, i tak maligna – kolejny wręcz prostacki zabieg, którym autor może tłumaczyć wszystkie dokonane w tej książce czyny. Podsumowując: zapowiada się nieźle, ale w gruncie rzeczy jest to tylko nudnawa, pseudo-psychologiczna historia o naciąganym przebiegu. Gorąco nie polecam!

Zbrodniarz i dziewczyna

Zbrodniarz i dziewczyna - Michał Witkowski Książka ta wzbudziła we mnie skrajne odczucia. Z jeden strony ciekawy styl pisarski, nowoczesny, swobodny – z drugiej: zbyt nowoczesny, zbyt swobodny. Tak, zbyt duża swoboda piór także może być zgubna! I znów z jednej strony książka mnie zachwyciła swoją brutalnością, makabrycznymi opisami itd. ale z drugiej, byłem zniesmaczony podejściem głównego bohatera do seksualności. Nie żebym był jakimś homofobem, po prostu tutaj mamy ewidentnie do czynienia nie z "miłością i partnerstwem", a z dewiacją, chorobą. Nie będę zagłębiać się w to na ile Michaś z książki jest Michasiem z rzeczywistości, bo to nie ma sensu. Przejdę do kolejnej kwestii: fabuła. Kiepska, przysłonięta wątkami pobocznymi (ciotami i makabrą). Może i spójna, ale bez polotu. Podsumowując: książkę czytało się w miarę dobrze, styl momentami zachwycał, momentami męczył. Nie odnalazłem w niej niczego odkrywczego, niezbyt wciągnąłem się w intrygi, jako użytkownik sadistic.pl także niezbyt zaskoczyły mnie opisy zwłok itd. Ogólnie można przeczytać, może zachwycić, jednak mnie nie zachwyciła. Polecam jeśli nie macie niczego lepszego pod ręką :)

Władca much

Władca much - William Golding WE WSTĘPIE S. KINGA JEST SPOILER – chce tylko ostrzec czytelników, owy wstęp zdradza nam praktycznie wszystkie ważniejsze wydarzenia i warto przeczytać go dopiero na samym końcu, jako opinie mistrza grozy. Przechodząc do treści właściwej: bardzo dobra książka, zgrabnie napisana, treściwa, bez lania wody, z sensowną i głęboką akcją. Ciężko cokolwiek o niej napisać, bo jest klasą samą w sobie. Jest po prostu świetna. Jedyna moja uwaga odnosi się właśnie do sposobu wydania: wstęp Kinga powinien zostać potraktowany jako posłowie, również kilka wyrażeń w książce zostało przetłumaczonych nieudolnie – no ale to wszystko wina wydawnictwa. Sama treść jest wybitna: mimo ciężkiego kalibru wydarzeń, czyta się ją bardzo lekko (co jest bardzo dziwne). Czysta przyjemność!

Wszystko jest względne. 14 mrocznych opowieści

Wszystko jest względne. 14 mrocznych opowieści - Stephen King Nie był to pierwszy zbiór opowiadań Kinga, który przeczytałem, był to natomiast pierwszy audiobook autorstwa Mistrza Grozy, który mogłem wysłuchać. Ciężko określić czy książka mi się bardzo podobała, czy (tylko) podobała. W pierwszej kolejności postanowiłem wyciągnąć średnią arytmetyczną z ocen wszystkich opowiadań: wyszło mi w zaokrągleniu 6. Dodajmy do tego jedną gwiazdkę za autorskie komentarze (genezy, objaśnienia) do tekstów, co przynajmniej dla mnie jest świetną sprawą – no i mamy 7/10. Myślę, że to zasłużona ocena, S. King napisał kilka ciekawszych zbiorów, jednak tego nie zaliczyłbym do "nieudanych", tak więc polecam :)

Wilki z Calla

Wilki z Calla - Stephen King Fenomenalna część Mrocznej Wieży. Opowiadana historia pochłonęła mnie bez reszty. Nie chcę zdradzać zbyt wiele, ale w książce pojawia się bardzo dużo intrygujących odniesień do innych pozycji – nie tylko do prozy Stephena Kinga, ale także do niego samego. A także kilku innych dzieł takich jak Gwiezdne Wojny czy Dr. Doom. Oczywiście pozycja obowiązkowa dla fanów MW, ale myślę, że dzieło te spodobałoby się (i zostało zrozumiane) także dla osób, które jeszcze nie sięgnęły po Mroczną Wieżę. Co tu dużo gadać, trzeba wziąć się za jej kolejną część... POLECAM!

Twój magiczny niezbędnik

Twój magiczny niezbędnik - Joanna Stawińska Przydatna książka dla tarocistów. Czasami po przerwie ciężko nam przypomnieć sobie wszystkie znaczenia i aspekty kart, kto ma notatki ten ma, ale zawsze przeczytania całkiem zgrabnie ujętych opisów odświeża pamięć. Mi się przydaje :) A sama treść jest bardzo interesująca, dobrze mieć tę książkę na półce.

Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia

Umysł ponad nastrojem. Zmień nastrój poprzez zmianę sposobu myślenia - Christine Padesky, Dennis Greenberger Książka pisana w prosty, klarowny i konkretny sposób. Właśnie dzięki temu jest to pozycja polecana chyba każdemu człowiekowi, by mógł lepiej zrozumieć siebie oraz innych.

Tango

Tango - Sławomir Mrożek Coś wspaniałego! Szczerze mówiąc uśmiałem się jak nigdy, humor w owym dziele jest bardzo subtelny i nienachalny, czasami nawet można było go przeoczyć! (co dobrze świadczy o jego poziomie). Ale "Tango" to nie tylko humor, lecz także tragedia i dzieło filozoficzne. Brawurowe odwrócenie ról, trafna i konkretna argumentacja prezentowanych postaw. "Tango" skłania do myślenia, ukazuje ważne problemy społeczno-filozoficzne, a także bawi do łez – czego chcieć jeszcze? Naprawdę gorąco polecam!